Trzeba oddać mężowi resztę jego zasług na polu gastronomicznym :) Wspólnie zrobiony obiad, którego nie powstydziłby się niejeden lokal. Domowe smaki jednak bardziej do nas przemawiają...
Przepis na proste i idealnie smakowo zbalansowane danie :)
Mięsko to dzieło mojego męża :)
Sharma z "odchudzonymi" frytkami
Składniki:
- podwójna pierś z kurczaka
- przyprawa do gyrosa
- pieprz kolorowy
- przyprawa do kurczaka
- curry
- olej z pestek winogron
- domowy sos czosnkowy
- frytki
Przygotowanie:
Mięso kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju z pestek winogron. Doprawiamy wszystkimi wymienionymi przyprawami i smażymy aż do miękkości.
Wcześniej trzeba zabrać się za przygotowywanie "odchudzonych" frytek :)
4-5 ziemniaków obieramy i kroimy w słupki - gotujemy je w osolonej wodzie przez 5 minut. Odcedzamy i przesypujemy do miski. Wybieramy nasze ulubione przyprawy do frytek: sól, zioła :) Przyprawy mieszamy z olejem, a następnie z ziemniakami.
Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia i na nim rozkładamy nasze frytki.
Pieczemy w 180 stopniach przez około 20 minut.
Sharmę można podawać też z wszelkimi surówkami na bazie kapusty lub buraczków ćwikłowych.
Mięsko, frytki i sos ładnie rozmieszczamy na dużym talerzu i nasze restauracyjne danie jest gotowe :) Nie pozostaje nam nic innego, jak zasiąść do stołu...
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz