Kiedyś dostałam od Justynki przepis na wspaniały krem do wafla. Zrobiony z nim andrut miał znikać w błyskawicznym tempie. I rzeczywiście tak się dzieje...
Pokrojony sam umyka z talerzyka, a niektórzy to nawet nie potrzebowali go kroić...
Czasochłonny w wykonaniu krem, którego plusem jest to, że w między czasie można poprasować, nastawić pranie....i wiele, wiele innych rzeczy;)
Krem do wafla
Składniki:
- 1litr mleka
- 1 szklanka cukru
- 1/2 kostki margaryny
- 2 łyżki kakao
- szczypta kwasku cytrynowego
Do garnka o grubym dnie wlewamy całe mleko i wsypujemy cukier. Wszystko to trzeba zagotować i gotować, gotować, gotować na małym ogniu, aż zrobi się kajmak (czyli jakieś 1,5 godziny ;) Najlepiej jest gotować na płytce, żeby nic się nam nie przypaliło. Trzeba od czasu do czasu przemieszać kajmak i tyle;)
Gęstą masę trzeba zdjąć z ognia, dodać margarynę, kwasek cytrynowy i kakao - wszystko to wymieszać drewnianą łyżką.
Kiedy nasz krem troszkę przestygnie smarujemy nim wafle.
I już można jeść!!
:):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz