Jeśli ktoś lubi sobie podnosić poziom hormonu szczęścia przy pomocy czekolady, a chwilowo nie ma ochoty na czekoladę w tabliczce, polecam mocno czekoladowe muffiny. Przez mojego Męża określone jako wytrawne (bo paradoksalnie mało słodkie ;)
A w czasie pieczenia i po wyjęciu z piekarnika... ten zapach czekolady!! Nic tylko stać i wąchać;)
Dobre ciasteczko i pyszna kawa, takie Dzień Kobiet mógłby trwać...
I pierwsze ciastka na zbliżające się Święta już wymyśliłam ;) Takim muffinom nikt się nie oprze ;)
Czekoladowe muffiny
Składniki:
- 20 dag masła
- 15 dag gorzkiej czekolady
- 15 dag maki pszennej
- 6 dag cukru
- 10 dag kakao
- 1 łyżeczka cynamonu
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy
- 6 jajek
- 25 dag kwaśnej śmietany
Przygotowanie:
Przygotowujemy kąpiel wodną, w której rozpuścimy masło razem z gorzką czekoladą.
Mąkę przesiewamy, mieszamy w dużej misce razem z cukrem, cukrem waniliowym, cynamonem, kakao oraz proszkiem do pieczenia.
w drugiej misce łączymy ze sobą jajka (całe) i śmietanę.
Masę jajeczną wlewamy do suchych składników i mieszamy. Na końcu wlewamy rozpuszczoną czekoladę i szybko mieszamy.
Do kolorowych foremek wlewamy ciasto na 2/3 wysokości i pieczemy około 30 minut w 180 stopniach. Wstawiamy je do nagrzanego już piekarnika.
I czekamy, rokoszując się zapachem czekolady ;)
Ile będzie muffinek z tego przepisu :) ?
OdpowiedzUsuńZ tego przepisu wyszło 18 muffinek ;) ale są pyszne i szybko znikają;)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo, ale jeśli są takie pyszne, to tylko się cieszyć :)
OdpowiedzUsuń