Pączki, pączusie z różnymi nadzieniami, z lukrem, z cukrem pudrem...
A ja w tym roku porzuciłam pączki na rzecz chrustu zwanego faworkami lub faworków zwanych chrustem :) Uwielbiam... szczególnie świeżo smażone, cieplutkie, a do tego kubeczek kawy ;) Ech.. nic tylko jeść ;) Tylko kto policzył kalorie dnia dzisiejszego?
Faworki
Składniki:
- 1/2 kg mąki
- 1 szklanka kwaśnej śmietany
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1 kieliszek spirytusu
- 5 dag masła
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy na stolnicę, masło kroimy na małe kawałeczki i wszystkie te składniki trzeba wysiekać, a następnie wyrobić je ręcznie.
Ciasto trzeba bardzo cienko rozwałkować i radełkiem wycinać paski, z dziurką na środku. Przekładać jeden koniec przez dziurkę i ładnie zakręcić.
Gotowe faworki smażymy w głębokim tłuszczu, najsmaczniejsze są smażone na smalcu.
Usmażone posypujemy cukrem pudrem i już są gotowe do jedzenia ;)
jakie sliczne,takie dlugie...:) gratuluje:)
OdpowiedzUsuń