Gdzie się podziała piękna wiosna?
U nas od samego rana leje i leje... i jeszcze raz leje...
Żeby w ogóle zmusić kogoś do wygrzebania się spod cieplutkiej kołderki i miękkiej podusi - proponuję pyszne, choć kaloryczne śniadanie :)
Oczywiście, jeśli znajdzie się ktoś, kto nam je przyrządzi ;) :)
I będzie chciał potem pozmywać :DDeszczowe śniadanie
Składniki dla 2 osób:
- 6 plasterków szynki
- 2 bułki
- 4 jajka
- 6 plasterków pomidora
- świeża bazylia
- przyprawy: sól morska z ziołami, pieprz kolorowy, suszona bazylia, zioła prowansalskie, koperek
- masło - do smażenia
Przygotowanie:
Bułkę kroimy na małe kanapki, smarujemy masłem i posypujemy ziołami, układamy na rozgrzanej patelni. Przewracamy na drugą stronę i smarujemy masłem oraz posypujemy przyprawami. Zdejmujemy z patelni, gdy mamy gotowe chrupiące grzanki :)
Plasterki szynki podsmażamy na niewielkiej ilości masła, z obu stron :)
Na kolejnej patelni rozpuszczamy troszkę masła i smażymy jajka: wbijamy je na tłuszcz i czekamy aż się zetną, a następnie przewracamy. Zaginamy wtedy troszkę brzegi, tak, by powstała kieszonka i doprawiamy solą, pieprzem i koperkiem.
Wszystkie elementy układamy na talerzu i takie gorące zajadamy :)
Takie śniadanie poprawia humor po deszczowym poranku, na cały długi dzień ;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz