Pierniczki już upieczone (przepis na nie i zdjęcia już wkrótce), ogromne zakupy zrobione, podłogi wypastowane, więc czas zacząć świąteczne wypieki...
Jako pierwsze muszą powstać muffiny, czyli ulubione ciastka mojego Męża, Tym razem wersja piernikowa. Niestety obawiam się, że nie doczekają nawet do Wigilii...
Piernikowe muffiny
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka kakao
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej do piernika
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki płynnego miodu
- 1 szklanka mleka
- 1/3 szklanki oleju
- 1 jajko
Przygotowanie:
Najprostszy sposób przygotowania jaki można sobie wymarzyć.
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy cukier, kakao, przyprawę korzenną do piernika, proszek do pieczenia.
Mieszamy wszystko razem.
Pozostały składniki: mleko, olej, jajko i miód mieszamy w osobnej misce, a następnie przelewamy je do suchych składników. Mieszamy łyżką. Mogą pozostać grudki, to w niczym nie przeszkadza ;)
Gotowe ciasto przekładamy do papierowych papilotek, na 3/4 wysokości.
Pieczemy w 180 stopniach przez 15-20 minut.
Ja posypałam cukrem pudrem;)
Wyśmienite!!
I ten korzenny zapach roznoszący się po całym domu..
Połączony z zapachem suszonych cytryn i pomarańczy :)
Musiały pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuń